Powinno istnieć słowo określające mikroskopijną iskierkę nadziei, którą człowiek boi się dostrzec w lęku, że samo spojrzenie ją zgasi, jak przy próbie obejrzenia fotonu. Może tylko czekać przy niej, patrzeć obok niej, patrzeć poza nią, aż stanie się dość mocna, by zaistnieć realnie.
Książka
75 377 wyświetleń
242 teksty
62 obserwujących