Prawda, z tym że bardziej niż cieszyć po zwycięstwach, pocieszać po porażkach, brakuje przyjaciela, który będzie Ciebie rozumiał... niezależnie od sytuacji.
... tak zastanawiam się, czy na prawdę ludziom chodzi o dzielenie się radością i smutkiem z przyjacielem... czy raczej o kogoś kto by nas odziwiał i ubóstwiał... a może o kogoś kto za nas będzie znosił skutki smutku... prawdziwe powody ludzkiego postępowania są dziś bardzo głęboko ukryte... wiekami wmawia się ludziom, że wiele ich wrodzonych cech jest zlych i należy je zlikwidować... lecz wyobraźcie sobie, że zabroniono wam używać lewej nogi i staracie się jej nie używać... czy jednak amputujecie ją, by nie kusiła mimowoli, by nie użyć jej gdy zaczynacie upadać?...