Kiedy Chruszczow wygłosił swe słynne oskarżenie epoki stalinizmu, podobno jeden z obecnych na Sali Kongresowej powiedział:
- A gdzie wy byliście, towarzyszu Chruszczow, kiedy mordowano wszystkich tych niewinnych ludzi?
Chruszczow przerwał, popatrzył wokół po sali i rzekł:
- Ten, kto to powiedział, niech będzie uprzejmy wstać. - Napięcie na sali rosło.
Nikt nie wstał.
Wtedy Chruszczow powiedział:
- Bardzo dobrze, masz już odpowiedź, kimkolwiek jesteś. Znajdowałem się dokładnie w tym samym położeniu, co ty teraz.
639 wyświetleń
2 teksty
0 obserwujących