Jeżeli jest miejsce spotkania się nieba z ziemią, to wykłada się jednym słowem: bezinteresowność. To jest przejście z teorii do praktyki, wypróbowanie w życiu i sprawdzenie tego, co tkwi w naszej głębi, probierz naszej wiary w Boga. Tu możemy się przekonać, czy żyjemy dla Boga, czy na sprzedaż.
Bezinteresowność często jest postrzegana , jako naiwność , w dobie komercji, po ilości fiszek można tą oczywistą prawdę wyczytać , nie mamy w zwyczaju nagradzać , kupować , jak kto woli , czegoś , co jest oczywiste , z zasady . Uzurpujemy sobie ,w podobnej sytuacji, prawo otrzymywania domniemanej oczywistości za darmo .