Biorąc to dosłownie nie będziemy myślami tak gdzie Shakespeare gdy to pisał..popłyną dalej..a beznadziejny ten co nie zadał sobie trudu by to zrozumieć a wysnuł krytykę..znamy swoje życie i wiemy jakie jest a sny nie są dosłowne..jak zaśnić by swoje życie zobaczyć??!! zdobyć się na refleksje trudniej niż krytykować :)