Jedną z konsekwencji uwolnienia się od ciągłej potrzeby otrzymywania miłości jest to, że miłość wypływająca z nas poszerza się, by dotknąć wszystkich ludzi. Kochamy innych, gdyż wszyscy jesteśmy blisko ze sobą związani. Nigdzie, gdzie okiem sięgnąć, nie ma oddzielnych bytów. Miłosierdzie jest naturalną odpowiedzią na ludzką kondycję pełną cierpienia i prawdę o ludzkiej współzależności od siebie. Taka postawa zmniejsza ciężar odnalezienia kogoś specjalnego w życiu. W miarę wzrostu naszej wrażliwości na potrzeby innych zmniejsza się nasze osobiste, wewnętrzne zapotrzebowanie. Jak powiedział Aleksander Pope: „Człowiek, jak obfita winorośl, dźwiga życie/ siłę swą z uścisku innych czerpie”.
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!