Granice są potrzebne ludziom jak powietrze. Bez granic, każdego rodzaju, nie wiedzielibyśmy, jak żyć; ani kim jesteśmy, ani co mamy do zrobienia. Granice są po to, aby nam pokazać, że istnieją rzeczy, których nie można przekroczyć.
zwłaszcza wniesienie chamstwa jest przekroczeniem i wkładem w margines, który staje się wyraźny i mówi - za Dorotą - "urywam zdanie, gdy przekraczam margines" czyli w wolnym tłumaczeniu, co dalej nie dla mnie. Bo czy nie jest tak, że granice w głównej mierze stawiamy sobie sami, zgodnie z naszymi przekonaniami, wykształceniem, wychowaniem... Co dla jednych jest granicą, dla drugich motywacją. I niekoniecznie pozytywną. Zgadzam się z Nicolą, że granice zmieniają się z czasem i to bardzo wyraźnie. Czy są potrzebne ? oczywiście !
Przesłanie zacne, tyle że dziś ludzie posiadający jakąkolwiek władzę(przewagę) nad kimkolwiek, nazbyt często przekraczają wszelkie możliwe granice(również granicę elementarnej przyzwoitości) A ty zwyczajny człowieku spróbuj im się przeciwstawić..., a wtedy "zobaczysz noc w środku dnia, czarne niebo zamiast gwiazd, zobaczysz wszystko to samo co ja"