Menu
Gildia Pióra na Patronite

Pewien mój znajomy zadzwonił do swojej matki i powiedział, że przyjeżdża do niej w niedzielę na obiad, i żeby mu ugotowała spagetti. Po przyjeździe matka zapytała się go - czemu właśnie spagetti? On jej odpowiedział, że tylko to z jej gotowania nadaje się do jedzenia. Nie ukrywam, ze za tą i wszelką inną szczerość go podziwiam.

297 794 wyświetlenia
4773 teksty
34 obserwujących
  • fyrfle

    30 January 2017, 12:14

    Będą i nawet może za kilka lat jednak go dotkną.

  • onejka

    30 January 2017, 12:13

    I słusznie jak większość rozsądnych ludzi, ma daleko gdzieś czyjeś opinie i sugestie.
    Nieprzejmowanie się, zaś nie znaczy, iż inni nie będą bezproduktywnie się produkować.

  • fyrfle

    30 January 2017, 12:06

    Jest on ciekawym przypadkiem, w którym szczerość budzi podziw, wesołość, a nie prowadzi do osamotnienia, zresztą on by miał zdanie o nim negatywne w głęmbokim, ale serdecznym poważaniu.

  • fyrfle

    30 January 2017, 12:04

    W konkretnym przypadku matka wiedziała, że on zawsze taki jest i znała swoją wartość kulinarną.

  • onejka

    30 January 2017, 11:59

    są kłamstwa i mówienie nie całej prawdy
    czyli
    szczerość, bywa zabójczo głupia

  • fyrfle

    30 January 2017, 11:15

    Proponujesz wyrafinowane kłamstwo.