Nie byłbym sobom, gdybym przemilczał. ;) Wybaczenie potrzebne jest też wybaczającemu. Nasza naiwność, łatwowierność często wystawiana jest na próbę przez innych. To źle? Nie, to znak, że mamy w sobie wrażliwość, że jesteśmy wartościowymi ludźmi... na innych pułapek się nie zastawia. A rany? Te goi czas, nadzieja i dobrzy ludzie, bo tacy też są. Miłego dnia. :))