Bożenko, nikomu nie zamierzam włazić, żeby nie wiem jak prosili/ły. Przykro mi, że Cię zawiodłem. ;) Ty sama nie wiesz, co Cię interesuje i czego chcesz i tak już chyba zostanie. Brak zainteresowania innymi ludźmi, ich losem, ich sprawami czyni z Ciebie egoistkę-pustelniczkę. Biedny ten Antoni, chociaż może nie zdobędzie się na taki męczenniczy akt?... Dobranoc. :))
Nie ma szans, zawsze będą ludzie, którzy innych będą traktować przedmiotowo, jak narzędzie do zdobywania swoich własnych, przyziemnych celów... Na przyjaźń trzeba sobie zapracować. Atakując, opluwając, obrzucając kłamstwami znajduje się tylko ofiary, albo wrogów. Przyjaźń opiera się na zaufaniu, a to łatwo stracić, a bardzo trudno zdobyć. Tak się pomądrzyłem, bo wiem, że uwielbiasz, chociaż się do tego nie przyznasz. :P Miłego wieczoru :))
Bożenko, pod warunkiem, że drzewo jest w wieku "rębnym" i nie zachowuje się, jak kłoda. :D:P A tak poza tym, to pozdrawiam wszystkie Panie, dla których mężczyzna ma "zastosowanie". :D
Skoro dostrzegasz takie podobieństwo, to... uważaj żebyś się nie pomylił... w nocy. ;) Weź Bożenkę na spacer, nie zapomnij woreczka na odchody. :D Miłego dnia. :))