Hm, można by tutaj dyskutować, jedno jest natomiast pewne złość towarzyszy nam od zawsze i co najlepsze taką prawdziwą złość wzbudzają w nas najczęściej inni ludzie, i co jest przykre tymi ludźmi bardzo często są nasi bliscy. Oni wzbudzają złość, my chcąc kontratakować zaciskamy pięści, i później kończy się standardowo, niepotrzebne kłótnie, żale, smutki. I tak, to takie ludzkie, tylko co jest najbardziej smutne, że złość często budzimy z głupoty. Niemniej, zgadzam się z tym co napisałaś, dotknęłaś tak jakby jednego pkt tej złości (bez wliczenia kto ową złość wzbudził). W myślach to jest fajne, że można jeszcze coś dopowiedzieć, bo one najczęściej nie są dopełnione. Mam nadzieję, że zgodzisz się z tym co napisałam. Pozdrawiam.