Bardzo prawdziwe, lecz niestety chyba powszechne nawet u ludzi wydawałoby się szlachetnych, dla mnie wiadrem z zimną wodą na głowę okazało się "Ferdydurke", gdzie stwierdzono, iż każdy z nas przywdziewa maski w określonej sytuacji(gęby). To bardzo smutne, bo mam przeczucie, że każdy z nas nie potrafi wyzwolić się od "gęby".
... nawet zwykłej szarej owieczki. Pamiętam film "Haniball". Spokój doktora był nadzwyczajny, nawet podczas jego " przygotowywania posiłków" Maska okrucieństwa, to prawdziwe oblicze spokoju(uzewnętrznione), pełnej koncentracji i wielu przemyśleń od których niejeden by zemdlał ;)
Niestety nam nie jest dane dowiedzieć się ktora twarz jest prawdziwa a która nie.A może jest jeszcze trzecia najprawdziwsza ukryta pod tymi dwoma.Głęboko ,aby nikt się nie dowiedział jak naprawdę jest