jeno się zdrzemnęłam i śniło mi się to, co zdarzyło się przed zdrzemnięciem. Miła była ta powtórka. :) Uczony chrapał. Widocznie zdobywanie wiedzy jest męczące! :)
Może. Może martwe. Może martwe tu wszystko, a za żywe się podaje...
nie ma czego gratulować, dotrzymywanie słowa nie jest niczym nadzwyczajnym. Chyba, że coś się zmieniło. Nie nadążam za kulturą współczesną, często nawet jej nie rozpoznaję...Tzn. kumam współczesność, ale mam problemy, bowiem do owej współczesności jakże często, kultura nijak przystaje. Może współczesność kulturę poturbowała, ale na pewno jej nie zabiła....
Twierdzisz, że Twoja myśl ma wymiar... naciągany? :P Możliwe, ale ten komentarz (u Ciebie) napisałem wcześniej i tu nie miałem wielkich wątpliwości. Tekst Smurfa najpierw odebrałem tak, jak Ty, ale potem zobaczyłem, że można też inaczej. Obydwa teksty, Twój i Smurfa można rozumieć na dwa sposoby i choć Twój wydał mi się bardziej intuicyjny, to można go również zinterpretować przeciwnie, pokrętnie i bez sensu. Wszystko zależy od pojęcia ubóstwa i bogactwa. Dlaczego wywaliłaś ten tekst i drugi raz go udostępniasz? Chcesz testować pamięć Cytatowiczów, pamięć o Tobie, czy zdolność mniej, lub bardziej logicznego myślenia? :) Twoje komentarze bywają okropne i choć masz często rację, to nie wszyscy muszą myśleć Twoim torem, a inne ścieżki niekoniecznie warte są kamienowania. :) Muszę porozmawiać z Fafikiem, żeby temperował Twój... ostryrament. :P Niech Ci będzie, że chwalę czasem badziewie, ale Oboje dostaliście fiszki ode mnie. :)
Wymiaru niematerialnego dopatrzyłeś się w tekście smerfa... gdy dziś ów tekst przeczytałam, szczerze wyznam, że to Twoje spostrzeżenie jest bardzo naciągane... A może ja jestem...ślepa...
do smerfa: jeśli dobrze pamiętam, tę myśl już zamieszczałam na portalu i tak jak wiele innych, wywaliłam ją stąd. Za to na pewno przewinęła się w jakimś komentarzu, bo to moje ulubione powiedzenie...
Bogactwa mądremu służą, nad głupim panują. S. Są różne definicje, spojrzenia na ubóstwo i bogactwo... tak różne, że aż przeciwstawne. Może stąd tyle nieporozumień i niepotrzebnych uszczypliwości... Dobrej nocy. :))