Ja bym tak dała. Jest nieszczęśliwy z tego powodu, że jest sam, ale szczęśliwy z tego, że ma kasę i dom. Zapytaj czy by jedno "szczęście" na drugie, bo wątpię.
Można być z jednego powodu szczęśliwym, a z drugiego nie i to się nie kłóci. Bynajmniej ja to tak czuje.
Emilio, ale troszkę chyba czepiasz się tej myśli. Ktoś samotny po prostu nie może czuć się szczęśliwy (i nie chodzi o to, że w słowniku to słowo znaczy też ,,odizolowany''). Myśli nie nalezy interpretować słownikowo, to chyba przesada... Powtarzam, człowiek będący SAM może być jak najbardziej szczęśliwy. Jeżeli jednak twierdzi, że jest SAMOTNY, to znaczy, że ,,czegoś'' mu brakuje a w raju nie brakuje niczego..... Przynajmniej ja tak to rozumiem.;)
jak nie masz z kim cieszyć się rajem to po ...co ci on???
No wiesz co? Do czego to jest podobne. Jak ktoś nie ma z kim się cieszyć to od razu mu zabrać wszystko. Nie dość, że jest sam to jeszcze nie ma prawa do własnej radości?! Dlaczego nie może sam się nim cieszyć? Gdyby nawet tak dosłownie potraktować ten wiersz, to czy mało jest ludzi samotnych, a jednocześnie żyjących we własnym cudnym ogrodzie i z tego powodu czerpiących radość. Gdyby natomiast spojrzeć na to przez pryzmat wiary, to czy samotni nie mają prawa tam iść. Gdyby zrozumieć to jako metaforę, to czy samotni nie mają prawa do szczęścia? Jak dla mnie stwierdzenie co najmniej niedorzeczne. Powiesz mi pewnie, że raj to szczęście, a skoro samotny to nie szczęśliwy. Być może, ale ma do tego prawo.
To tak jakbyś powiedziała: Nie dla głodnych obiad.
KOchani, po co te nadinterpretacje? samotny to samotny, kropka...Atrengo nie pisze singiel, wyalienowany...jak nie masz z kim cieszyć się rajem to po ...co ci on??? Atrengo, zasłużona niebieska wstążeczka ( niby w tym sezonie ona jest bardzo passe, ale każdy chce ją mieć:] ) Zabieram do siebie i pozdrawiam ciepło...
Dla samotnego odnalezienie towarzysza życia staje się rajem na ziemi!. Nie powiedziałaś o jaki raj ci chodzi, więc taki jaki ja mam na myśli także pasuje do tego stwierdzenia. Powstrzymam się póki co od oceny.
W świetle punktu widzenia optymistów, raj może być kolejną upatrywaną nadzieją, na lepsze jutro ... ale i tak zgoła jestem się w stanie zgodzić, że wtedy nawet obecność w raju (samotnemu) nie ma sensu.
Oczywiście, wszystko zależy od interpretacji słowa. Słowo "samotny" ma wiele, co prawda pokrewnych, ale jednak odmiennych znaczeń. Tłumaczy się na przykład jako:
1. opuszczony, porzucony, osamotniony ale i 2. odosobniony, wyalienowany, odizolowany czy też 3. będący sam, na uboczu, odległy, odludny, odosobniony, ustronny, bezżenny, kawaler, nieżonaty, singiel
W jednym przypadku może oznaczać porażkę osoby, w drugim tryb życiu lub nawet uosobienie.
Jakby nie było myśl sugeruje dyskryminację, albowiem raj oznacza szczęście.
Emilio, wydaje mi się, że co innego być samemu z wyboru a co innego bycie samotnym. Zgodzę się z Tobą jeżeli zamiast o samotności będziemy mówić o byciu samym. Samotnym przecież można być nawet wśród ludzi i to wyklucza pełne szczęście.