... ja wierzę, że los zawsze zamienia w sukces to co ludzie zamieniają nam w porażkę... bo to zła wola, i/lub zaniechania innych (często i nasze zaniechania) generują porażki... cześć, nara...
... nie zazdroszczę pomysłu... opiekowałem się kotłownią w domu spokojnej starości... i najgorsi nie byli biuraliści z Sanepidu i tym podobnych instytucji, ale rodziny seniorów... najchętniej by nie ponosili żadnych kosztów, a we wszystkim upierdliwi i piszą skargi oraz donosy...
... w przyrodzie (w żadnym gatunku) nie ma osobników homoseksualnych... są biseksualne, co ma przeważnie uzasadnienie biologiczno-społeczne... homoseksualizm to wytwór naszej mentalności związanej z kulturą, religią, itp... ale to obszerny temat i nie zamierzam tutaj nikogo przekonywać do czegokolwiek...
... o państwie przyjaznym rzemieślnikom słyszę od 1990 roku... jak na razie to jest gorzej niż było za komuny... wbrew pozorom, nikomu z ludzi decyzyjnych nie zależy na powstaniu konkurencji dla członków ich rodzin prowadzących mały biznes... kiedyś sam miałem działalność, i znam problem od podszewki... te wszystkie ukryte podwyższki, których nie ma a koszty rosną, przepisy mające chronić ludzi a powodujące niemożność normalnej działalności, i wiele innych...
... jakkolwiek, polityka prorodzinna jest bardzo słuszna, to jednak obecne wykonanie tejże jest zwykłym "kagańcem" dla społeczeństwa... pierwszą uchwałą obecnego rządu było wypłacenie (bankrutującemu) Rydzykowi kilkudziesięciu milionów, wraz z odsetkami, które wstrzymano mu poprzednio na mocy wyroku sądowego... dopiero później zajęto się "500 "... jak zacznie brakować pieniędzy, to komu wpierw obetną... Tobie czy kościołowi?... wbrew pozorom, dłużej te "500 " utrzyma dzisiejsza opozycja, niż ci co to uchwalili... zwłaszcza gdy PiS uchwali wszystko co chce, wraz z nową konstytucją... tutaj za mało miejsca by to tłumaczyć...