Wybacz mu Gerardzie albowiem beret mocno związał i uwiera. Zagubił się nieszczęśnik na polu buraków i nie wie, co czyni. :) Andrzeju, marsz na priv, albo pod mojego myśla zapraszam. Tu nie ma miejsca na Twoje beszczelstwa. :D Przepraszam za ten tekst i mam nadzieję, że Andrzej już tu nie będzie o mnie śpiewał. ;) Uśmiech zostawiam szczery i miłego wieczoru życzę wszystkim. :)
Drogi Andrzeju pozwoliłem Ci u siebie oceniać mój tekst, nie zaś ludzi, którzy mnie odwiedzają...Jeśli chcesz oceniać innych rób to u siebie...to taka moja mała prośba. Natomiast jeśli masz coś do mnie zapraszam na priv, albo jeśli chcesz na kawę w realu...
Andrzeju, nigdy nie byłem dwulicowy, od początku mam jeden profil i to prawy. :) A co się tyczy pokrętności, to się mylisz i nie dam się nikomu kręcić w żadną stronę. Nie mam pojęcia, co widziałeś i jaka dieta była tego powodem, ale... http://pl.youtube.com/watch?v=mFbG8MleyDo Pozdrawiam Autora i wszystkich odwiedzaczy, a walecznego Andrzeja w pancernym berecie zapraszam w inne miejsce, bo nasza rozmowa pełna czułości odbiegać zaczyna od tematu. :) Miłego popołudnia :)
Przed Twoją opinią Andrzeju jest tylko moja. Tak, bezmyślnym kameleonem, listkiem i chorągiewką yestem. :D Otóż nie. Mi się ten tekst podoba, bo podoba mi się treść. A Tobie wolno oceniać, co tylko Ci się... nie podoba. :) A ponieważ ja miły yestem, to powiem, że... ładnie Ci w nowym berecie z betonu. ;)
Dziękuję Wam za odwiedziny :). W życiu nie chodzi o to by wszyscy byli zadowoleni, ale aby w każdym widzieć człowieka...mimo różnic. Jeśli chodzi o ocenę...to jasne, że każdemu wolno...Mam w sobie dużo pokory i potrafię przyjąć też i tę negatywną...Jestem tylko listkiem na wietrze...:). Pozdrawiam Was serdecznie.