Nie wszyscy rodzimy się od razu ze skrzydłami, które są zrośnięte z naszym ciałem. Niektórzy dopiero podczas wędrówki życiowej dostają od Boga skrzydła na sznurkach, które można zaczepić o ramiona. Możliwe, że będziemy musieli kiedyś oddać je z powrotem. Musimy się mocno trzymać najważniejszych wartości życiowych, nie możemy ich zostawiać nawet jeśli się zakochamy i damy się porwać wir fantazji. Więc Ci, którzy skrzydeł jeszcze nie mają, muszą się o nie starać, a Ci którzy je dostali na próbę, muszą się ich bardzo mocno trzymać, bo tam gdzie skrzydła, tam są anioły, a gdzie anioły, tam jest Bóg.