No tu to masz rację... ale to jednak nie wszyscy. Istnieją Ci bardziej poczytni, którzy w sposób piękny ją opisują, choć sama uważam, że tak naprawdę jest nie do opisania.
Kamilo to spójrz na owoce jej natchnienia np.do zakładki "Wasze myśli". Tam to są same wysuszone orzeszki, zamiast soczystych dużo wartych owoców:) Każdy coś próbuje o niej genialnego napisać, ale naprawdę niewielu udaje się ta sztuka.
OO jendza! Myśl dnia mi ciebie przypomniała, muszę do ciebie skoczyć.
Ale tutaj się zastanawiam nad oceną. Zatem wartość owoców natchnienia miłości jest bardzo, baaardzo mała, a przecież to miłość...nie powinna być więc nieco...droższa?
no coś ty ;> nieznajomych na żarło i pijło zapraszasz? ;> nie ufam ludziom w sieci ;> pewnie jesteś grubym starym panem z brodą, któremu już cieknie ślinka na widok mojego avatara :>