Oj Ty Obieżyświecie Sędzimirku jakbyś wiedział, że pierwsza wersja myśli była między ciszą a słowem.... :)) Dzięki za przypomnienie taaakiej muzy. Oduśmiecham :)
Hm Aqua... chaos nas nie odstępuje, strzela w nas jak w tarczę i drobinami przypadków poraża wymierzając uśmiech lub łzę, a czasem dwa w jednym i mamy tęczę... a człowiek wiecznie zdziwiony bo nadążyć nie umie. Dziękuję za obecność i pozdrawiam także :)
Amel, człowiek to dziwna istota mieszanina wszystkiego, tego co jest i czego nie ma, może dlatego... :) Archangiel, jeśli myśl złamana w słowie to traci swój pierwowzór światła, rozszczepia się i tworzy nowe - obrazy, te które widzi czytający... :)
A ja często tak sobie myślę Agnieszko, że myśli płynąc tylko haczą o słowo :) Madziu i ja myślę, że cisza pomaga wyłowić słowem to, co myślą płynie :) Dziękuję i pozdrawiam wieczornie :)