idę sobie kupić majtki. to wielkie wydarzenie. te, które kupuje mi Bartek, chętnie bym zaprezentowała, ale punkt 4 Regulaminu... po prostu je zniszczy! :)
pozdrowienia dla doktora Krzysztofa, ponawiam :) doktor Krzysztof nie jest ginekologiem... :) A Bartek? To człowiek wyjątkowo piękny... A gdyby nawet taki nie był, to zakochana kobieta nie zdradza. Bardzo go kocham...
"Jestem wątła i nie mogę dźwigać odzieży! lekarz zakazał dźwigania. Jest obłędnie przystojny, zawsze go słucham. Krzysztofie S., pozdrawiam - Twoja pacjentka :) "
Ciekawa relacja, tym bardziej ginekolog :D Tylko co na to partner wyzwolona Kobieto
nie zauważyłaś, że w tym miejscu często z nich korzystam? :)
może właśnie dziś założę je na stałe... może właśnie dziś, w trosce o szeroko pojętą higienę, kupię ich kilkaset i nie będę zaśmiecać "literackiego" portalu swoją nędzną twórczością
moim autorytetem była Babcia Stenia, która nigdy nie wyrażała się pochlebnie o majtkach. Zatem i ja nic pochlebnego na ich temat rzec nie potrafię. Czy noszę majtki? Owszem, ale tylko wtedy, gdy...muszę :)
Viola. nie bardzo mogę, bo jestem goła i podstresowana. Boję się , że emerytowany major Bogdan, właściciel wojskowej lornetki za pomocą której podglądaliśmy w roku bardzo ubiegłym motyle kaliskie, przyjdzie wieczorem. Drzwi wszystkim otwieram, Bartek wróci po 22. Stan jest wyjątkowy, wyłączam głośną muzę w chacie, zostanę na cichych cytatach, majora nie wpuszczę. To moja pierwsza mądra myśl w tym dniu. I to jest sukces, bo są dni, w których żadna mądra myśl nie jest w stanie mnie dopaść. Buziaki dla Violi, Artka i Mirka. Trzymajcie za mnie, co się da. Pa:)