"Prawda broni samą Siebie" nie muszę się z Panem kłócić; tłumaczyć mojej myśli tak by Panu się spodobała.
Nie masz mi nic tlumaczyc tak aby mi sie spodobalo. Wrecz przeciwnie, masz mi i wszystkim innym tak wyztlumaczyc abym wiedzial i aby wszyscy wiedzieli, ze wiesz co mowisz i piszesz. Jezeli tego nie potrafisz wyrazic to wystarczy sie przyznac.
Mysl jest sama w sobie cienka bo pretensjonalna i infantylna. Gdybys umial przekonac mnie ze tak nie jest to O.K Ale tego niestety nie potrafisz. Cala ta dyskusja jest tez niepotrzebna gdybys sie z uporem maniaka nie upieral przy swoim:)
"Prawda broni samą Siebie" nie muszę się z Panem kłócić; tłumaczyć mojej myśli tak by Panu się spodobała.
"nie potrafisz jej ani obronić, ani o niej porozmawiać. Świadczy to tylko o tym, ze myśl jest cienka." Nie "nie potrafię" tylko z Panem nie chce. Nawet gdybym nie potrafił nie jest to dowodem na to, że "myśl jest cienka". Jest to dowolny wniosek. Radzę również zobaczyć do słoników czym jest konserwatyzm, a nie spłycać pojęcia i używać wobec mnie "Argumentum ad personam".
Kolego sympatyczny! Stworzyłeś myśl która dostała aż tyle plusów, a nie potrafisz jej ani obronić, ani o niej porozmawiać. Świadczy to tylko o tym, ze myśl jest cienka. Dokumentuje to zarówno fakt, ze sama myśl jako taka jest pretensjonalna i blednie sformułowana, jak i to ze nie potrafisz powiedzieć co sobie myślałeś przy jej tworzeniu. To chyba sa wystarczające argumenty, aby uznać ja za nieudana. Tez to, ze jakiekolwiek wyjaśnienia w tej kwestii kwitujesz cytuje: „Dlatego dalsza jakakolwiek rozmowa wydaje mi się jałowa...“ świadczy o Twojej impertynencji i nieumiejętności myślenia, a ta pretensjonalność tej myśli, która jak sam stwierdziłeś, jest przez ciebie zamierzona, wydaje się wyrażać Twój osobisty bunt przeciw wiedzy i nauce..... A tak apro po to konserwatyzm jest ogólnie rzecz biorąc jak najbardziej strachem przed czymś co nowe....Mam nadzieje ze wiesz co znaczy słowo „konserwa” To na pewno nie jest nic świeżego:) Czy może się mylę?
Widzę, że mamy inne podejście do paru spraw min. czym jest konserwatyzm (na pewno nie jest strachem przed tym co nowe). Dlatego dalsza jakakolwiek rozmowa wydaje mi się jałowa...
Ale o takich, którzy niczego nie pragną poznać, zmienić ciągle pytają innych "a po co to? Nie może być jak było?"
Z tego wynika ze myślałeś o konserwatystach. Ale konserwatyści to przecież nie Ci co kierują się zasada ze wszystko widzieli, słyszeli, przeżyli, lecz raczej, ze to co widzieli, słyszeli i przeżyli w pełni ich zadowala, i ze nie chcą nic więcej, bo boja się, ze może być gorzej niż było wczesniej....
Gdybyś na przykład napisał ze: ludzie którzy kierują [...]
Nie chodzi o życiowego pech czy coś podobnego. Ale o takich, którzy niczego nie pragną poznać, zmienić ciągle pytają innych "a po co to? Nie może być jak było?" A takich ludzi znam osobiście...
A myśl faktycznie pretensjonalna - i taka ma akurat być.
Myśl wyjątkowo pretensjonalna. Nie ma takich ludzi, o których ta myśl mówi. Ta myśl to mogłyby być słowa biednego człowieka, który w życiu miał pecha i nie mógł tyle zobaczyć, usłyszeć i przeżyć ile inni zobaczyli, usłyszeli lub przeżyli, lub po prostu młodocianej dziewczynki lub chłopca, który irracjonalnie buntuje się przeciw wszelkim autorytetom....
Wysokie notowania tej myśli świadczą moim skromnym zdaniem o problemach ludzi na tym portalu:)
Człowiek martwy nie może kierować się żądnymi zasadami. Chyba , że ujmiesz to w cudzysłowie "martwy", wtedy mogę przyjąć, iż masz na myśli pewne zepsucie od środka nazywane martwicą. Reszta gitara ;)