Ludzi zazwyczaj nie obchodzi jak udało ci się podnieść z upadku i jakim obecnie jesteś człowiekiem…To jest zbyt nudne… Za to chętnie będą roztrząsać twoje postępowanie, które doprowadziło cię do upadku…często przypinając do niego mnóstwo wyimaginowanych historyjek, tak by nadać swoim opowieściom o tobie dodatkowej pikanterii…
...pomyślność nie jest tak "interesująca" jak upadek...gdy ktoś upada my podnosimy się we własnych oczach- " jestem lepszy niż ten degenerat..." Smutna to myśl tak naprawdę...
ludzi nie interesuje Twoja droga na szczyty... nie zamierzają nią iść... lecz droga Twa w dół ?... ooo, to co innego... a "nóż, widelec" uda się Cię z powrotem ściągnąć ?...
Często ludzi nie interesuje walka, siła jaka w nią pokładamy, ile nas to kosztowało ... szuka się sensacji w porażkach, by postawić samego siebie na piedestał lepszej sytuacji, by to o nim nie mówiono jako o przegranym ...