Ja i optymizm - toś mnie ubawiła. Jam po prostu się dziś już wykrzyczała... :D I energia ze mnie zła uszła. ;)) I takie mam normalne spojrzenie na życie. Chyba ;)
opty...mistka ;] ja też jestem opty- zazwyczaj- ale dzisiaj coś mnie rozwaliło ma maksa...dzięki za wsparcie- się przyda wiedzieć, że ktoś z ciężkim sprzętem za plecami stoi na straży ;]
Jak to bystry76 kiedyś napisał: Nowe nadchodzi każdego dnia!
Poza tym złe dni muszą być. Bez nich nie docenialibyśmy tych dobrych. I jak ja to powtarzam, jak nie wyjdziesz z dołka, to przyjadę po Ciebie z koparką. ;)