Monic, ja tego nie neguję. Miałam na myśli coś zupełnie innego, mianowicie prostotę, autentyczność, brak zrozumienia złożonych sytuacji, który sprawia, że taka dobroć przychodzi dość łatwo, nie jest wysiłkiem, jest naturalna. Wobec tego zastanawiam się, czy zasługuje na podziw, jakim obdarzają ją inni ludzie. Zważ na to, że upośledzone umysłowo osoby są ufne i nigdy nie podejrzewają innych o złe intencje, łatwo je oszukać. Ich "dobroć" to jedynie naiwność. Analogicznie czasem wychwalamy kogoś za odwagę, a jest to jedynie brak wyobraźni.