Menu
Gildia Pióra na Patronite

Dlaczego angażujemy się w coś, o czym wiemy, że i tak prędzej czy później będzie miało swój koniec? Może to ta głupia nadzieja, że jesteśmy w stanie zmienić bieg pewnych nieuniknionych wydarzeń? Może bezwarunkowa wiara w coś niesamowicie nieprawdopodobnego, coś co mogłoby odmienić nasze życie na zawsze? Nie umiem tego określić, pewnie wszystko to skupia się w jedną, można powiedzieć, że nawet składną całość i dlatego tak się dzieje. To też zależy od człowieka. Chwilę można się pobawić, ale co potem? Co wtedy, gdy nastąpi nieubłagalny koniec. Albo nastąpi, albo sami go sprowokujemy, albo ktoś inny go za nas sprowokuje – to jest nie ważne, i tak nastąpi. Gdzie odnajdziemy siebie z dawnych czasów, zatracone ważne dla nas wartości, poczucie pewności siebie, niezłomny charakter i – co najważniejsze – duszę? Odpowiedź jest bardzo prosta – w nas samych, w naszych przeżyciach i emocjach. Tylko, że to jest właśnie najtrudniejsze, walka z samym sobą, ze swoimi przeżyciami, zranionym zaufaniem, zwątpieniem w drugiego człowieka. Poczuciem, że tak naprawdę jesteśmy na tym świecie sami, a każdy kolejny człowiek spotkany na naszej drodze zawiedzie.

853 wyświetlenia
14 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!