Menu
Gildia Pióra na Patronite

… czasami trzeba zabić człowieka (w sobie)… by odkryć go znowu… i dostrzec też w innych…

174 713 wyświetleń
2697 tekstów
247 obserwujących
  • Irracja

    8 October 2011, 02:56

    ... Marcin, nie bardzo rozumiem dlaczego "zabić w sobie człowieka" musi oznaczać pozostanie zwierzęciem... a jeżeli już pozostaje się zwierzęciem, to skąd przeświadczenie, iż to będzie "drapieżne zwierzę"...
    ... po drugie, "zabicie w sobie człowieka" (często bardziej mentalne niż rzeczywiste) pozwala "stanąć obok człowieczeństwa" i lepiej go ocenić, zobaczyć jakie jest na prawdę... często właśnie wtedy widać najlepiej, jak bardzo zezwierzęcony jest świat ludzi, jak bardzo samemu było się zezwierzęconym... spróbuj postawić człowieka w ekstremalnej sytuacji, np. przyłóż mu broń do skroni, a zobaczysz ile jest w nim zwierzęcia, gdzie podziało się jego człowieczeństwo... Ci którzy wrócą z takiej podróży bardzo cenią sobie człowieczeństwo i to co w nim za tak cenne się uważa...

  • 7 October 2011, 23:02

    "Czasami" - słowo wytrych...
    Ostrożnie, człowiek w nas, nasza godnosc ... niektórzy wierzą ze to rzecz niezbywalna. Iśc aż na skraj nieistnienia, by wracac?
    Czemu nie odkryc człowieka w sobie na nowo, bez tańca z mieczami? Ale dobrze nawet to, jest potrzebne CZASAMI.
    Ale gdy miecz utnie głowę, to już nie wrócisz.
    Gdy raz zabijesz człowieka w sobie, pozostaniesz zwierzęciem, z nieistnienia nie ma powrotu.

  • Papillondenuit

    7 October 2011, 15:41

    poniekąd...

  • Andrea

    5 October 2011, 20:44

    Bardzo trafne...

  • Black widow135

    4 October 2011, 16:59

    ...brzmi trochę jak "odbijanie się od dna" - wolę proste drogi, na które nie każdy może trafić... "proste" nie powiedziałam banalne...:)

  • wyspiarka

    4 October 2011, 16:53

    Piękne!