Czasami los przynosi mi największą wygraną na loterii życia…człowieka, który spośród milionów innych ludzi właśnie mnie wybrał, zaufał i poprosił o pomoc.
Dziękuję Jacku...pewnie nie zasługuję na taką pochwałę, ale cieszę się, że mnie czytasz... Zdaję sobie też sprawę, że czasami jestem nudny :),ale staram się pisać o tym,co jest dla mnie ważne i budujące... Jeszcze raz dziękuję...