Pliki cookies
Ta strona korzysta z plików cookie, czyli ciasteczek, aby umożliwić poprawne wyświetlanie wszystkich treści dla jej użytkowników. Zapoznaj się z treścią naszej polityki prywatności.
Miasto
para zakochanych
starszych śniętych ludzi
pociera o bruk nogami
tak pomału
że nawet gołębie
nie uciekają spod ich stóp
Jesień kolorowymi kaskadami
po ramionach wierzb spływa
ich dojrzałego wieku zmarszczki
plączą się na wodzie
Czy poeta może kłamać
kraść (znak zapytania)
Pochwycony ich obraz
zabrany do kieszeni
nie jestem twórcą
mogłem ich wykraść
zobojętniałemu oddechowi
pejzażu...
Autor
13 November 2023, 05:01
14 November 2023, 17:49
Do bólu prawdziwy i nieuchronny ten pejzaż...
Wiersze Piotra, to swoisty "dramat" w liryce.
Za każdym wierszem, to jakby lodowaty, wywołujący dreszcz powiew lub chmura zjełczałej, zatęchłej woni...
Te odczucia jawią mi się nie tyle negatywnie, co nadzwyczaj wyraźnie.
Sądzę, że Autor taki cel swoim wierszom wyznaczył. Wyjątkowo skutecznie...
Z wyrazami estymy Piotrze :-)