Ta strona korzysta z plików cookie, czyli ciasteczek, aby umożliwić poprawne wyświetlanie wszystkich treści dla jej użytkowników. Zapoznaj się z treścią naszej polityki prywatności.
gdy mijam małego brzdąca, który ubrany w płaszczyk przeciwdeszczowy i kalosze, wchodzi do największej kałuży i tupie z wielką radością na twarzy. To takie niewinne i radosne, i do przeniesienia w dorosłym życiu :)