Miłość, spełnienie tak. Pozostałe wzbogacają.
Nienawiść, zawiść, zazdrość, chciwość, nieuczciwa konkurencja niszczą.

Wolałem zapytać. W któreś z moich myśli opisałem pewną zależność. A co tego wiersza, ja bym tak nie napisał...

A propos nienawiści – wiersz, który mnie urzekł:

KOCHANA NIENAWIŚĆ
w półmroku kłamstwa nienawiść stoi
w bagno obłudy się wciąż zapada
biedna jest blada i wciąż się boi
swego odbicia którym jest zdrada

w pęknięte lustro patrzy nieśmiało
cała się trzęsie głodna i chora
że śmierć widziała jej się zdawało
ale niestety jeszcze nie pora

usnąć nie może i cicho płacze
we włosy czarny welon wpleciony
chyba już północ zaraz zobaczę
zegar bić zaczął i biją dzwony

nagle upada i wstać nie może
topi się dusi wreszcie umiera
wszystko zniknęło gdzieś panie Boże
jak bez niej radzić mam sobie teraz

dobrze ją znałaś i ja ją znałem
by nie powiedzieć że ją kochałem
autor: J.W.

Za miłością, oprócz nienawiści, stoi też zazdrość.

P.S. Nie pani, Kaśka jestem.

Pani Kasiu :)
Prawdą jest to co napisałaś, ale prawdą jest także to nie ma takiej miłości, za którą nie czaiła by się nienawiść.

no widzisz!
to czego oczekujesz -przyjdzie;-)

( przydalby sie jeszcze ktos , kto tez by od Ciebie tego oczekiwal )

Wybiorę to drugie, i postaram się iść w tą stronę.

lo Matko! ale zboczylismy niezle z tematu!

ide , bo mnie juz wolaja! ;-))

to proste!
traktuj siebie tak, jakim chcialbys byc.

Masz dwa wyjscia. Albo koncentrowac sie na swoich "ulomnosciach " czy "zalach", albo na swoich mocnych stronach.

zgadnij, co jest lepsze ;-))

John Malkovich powiedział kiedyś:
Co to jest szczęście? Być szczęśliwym to znaczy być głupcem, ignorantem i ślepcem jednocześnie. Ja nie jestem szczęśliwy.
Natomiast Bruno Stuart dodał:
Dopiero wówczas zapanuje szczęście, gdy wszystkie kobiety będą zamężne, a wszyscy mężczyźni będą kawalerami.

To tak z przymrużeniem oka. Natomiast czy uczucia dają szczęście? Zależy jakie. Uczucia czyli miłość, czy wszystkie uczucia jakie są na świecie? Bo jeśli to drugie to wręcz przeciwnie. Unieszczęśliwiają, bo złych uczuć jest wiele.

Jeszcze nikt nigdy mi w ten sposób radził. Ba jedynie ze starszą siostrą rozmawiam na temat zaawansowanej psychologii.

a nie ,bron Boze zadnych uczuc,jak wspominales.

Rosenthal, to chyba czesc efektu Pigmaliona, jak sie nie myle.

Nie wazne. ;-)

wiec chodzi o to , zeby miec okreslone oczekiwania w stosunku do siebie...

Z kond to wiesz? Myślałem że to co napisałas to doświadczenia opisane w efekcie Rosenthala.

nie...Efekt Pigmaliona tu w skrocie :
W jednym z przeprowadzonych eksperymentów nauczycielom w jakieś szkole powiedziano, że pewni uczniowie są wybitnie uzdolnieni i aby się rozwijać, muszą otrzymywać specjalne zadania. Nauczyciele dostosowali się do tego i właśnie wskazani uczniowie osiągnęli najlepsze wyniki w nauce.
Jednak nauczyciele nie wiedzieli, że w chwili rozpoczęcia eksperymentu wskazani uczniowie wcale nie byli bardziej inteligentni od innych w grupie.
Wręcz odwrotnie, niektórych z nich uznano wcześniej za uczniów słabych. Co ich odmieniło? Otóż odmieniło ich nowo nabyte przekonanie o własnych możliwościach (wytworzone dzięki „fałszywemu” przekonaniu nauczycieli!)

Pigmalion to nie jest czasem ten który wg. mitologii greckiej, wyskrobał posąg kobiety idealnej a potem modlił się do Afrodyty by ten posąg ożywiła?
Ja słyszałem o efekcie Rosenthala i efekcie Golema.