brak braku...
Podziel się swoimi przemyśleniami
Napisz pierwszy komentarz w tym wątku lub dodaj swój głos do dyskusji.
...me too.
A ja jednak zapytam:
~sand, czego Ci brak?Jeśli chodzi o braki inne niż na cytatach, to w sumie brakuje mi czasu na spotkanie ze znajomi (nadrobię po sesji), obecnie brakuje mi wody, a nie chce się tłuc w kuchni.
;)
Po prostu niektóre tematy mnie nie bawią, Łukaszu. Mnie się oberwało co nieco. Dlatego pomińmy, a najlepiej zapomnijmy Twą wypowiedź. ;p
Sand - przecież mnie znasz... :D Ja grzeczna jestem. Zazwyczaj. ;)
Wiecie... jak ja byłam "gówniarą" i wlazłam tutaj, to miałam poczucie, że każde z Was wtedy uczy mnie czegoś nowego.
Niektórych mi nie brak. Poza tym właśnie takie głupie uwagi "psują klimat". Z pewnością wiesz, jak było i dlaczego co niektórzy poodchodzili. Bo ja tego np. nie wiem i się na ten temat nie wypowiadam.
Brakuje mi:
- przede wszystkim ludzi, "starej gwardii", częstszych odwiedzin Shell, papiruski, Radziema etc. etc.
- myśli Radziema, których nie mam, a które chciałam wpisać do swojego zeszytu, bo cholernie trafne były,
- śmiechu tu u nas,
- rozmów na cytatach, to nie to co kiedyś, dziś nie mam poczucia, że "zasiedzę się" tutaj, że coś mnie zatrzyma, że będę płakać ze śmiechu,
- takich "akcji" które były kiedyś, wrzawy pod myślami, tu coś się działo, tu chciało się w tym uczestniczyć, dziś każde złe słowo, przyjmowane jest jak nagonka - a powinna być krytyka!Z marszu - tyle...